Sala koncertowa. Na scenie wielka orkiestra symfoniczna. Największy z możliwych środek rażenia muzyką jaki wymyślił człowiek.
Rozlegają się brawa. Wchodzi On - dyrygent. Ikona humoru polskiego świata muzyki - Maciej Niesiołowski. Pozornie wszystko wygląda jak koncert symfoniczny…
Jeżeli są Państwo melomanami - gwarantujemy dobrą zabawę.
Jeżeli nigdy nie byli Państwo w Filharmonii - być może to Państwa życiowa szansa!
Podobno statystyczny Polak chodzi do Filharmonii… No właśnie. Jak często?
Niezwykła uczta muzyczna. Dawka humoru w dwóch wydaniach. Niezwykli Goście.
Utwory specjalnie napisane na orkiestrę i kwartet. Zapraszamy na orkiestrowy zawrót głowy!